Publiczna Szkoła Podstawowa im. św. Eugeniusza de Mazenoda w Jeziorku

26-006, Nowa Słupia

Jeziorko 123a

Tel: 41 317-79-80

spjeziorko@o2.pl

 

 

 

Statystyki

  • Odwiedziło nas: 1481686
  • Do końca roku: 252 dni
  • Do wakacji: 59 dni
1

Kartka z kalendarza

Relacja z podróży Baby Jagi

,,Podróże Baby Jagi" to comiesięczny cykl spotkań ze świętokrzyską czarownicą, która chce poznać piękno i zwyczaje innych regionów Polski. ,,Nasza przyjaciółka" w każdą podróż zabierała dzieci z oddziałów przedszkolnych przy Publicznej Szkole Podstawowej w Jeziorku. Celem udania się w podróż, należało wypowiedzieć odpowiednie zaklęcie:
   ,,Las nie las,
     Wieś nie wieś,
     A ty miotło
     Nieś mnie, nieś!"

W myśl zasady ,,Zawsze zaczynaj od siebie" - zaczęliśmy od swojego regionu. I tak, dnia 26 listopada 2019 roku polecieliśmy z Babą Jagą na Łysą Górę w Górach Świętokrzyskich. Tam, z legendy, dowiedzieliśmy się ,,Jak powstało Gołoborze", przymierzaliśmy świętokrzyski strój ludowy, jedliśmy zalewajkę świętokrzyską, śpiewaliśmy przyśpiewkę ludową ,,Da, moja Łysico", a z boiska szkolnego podziwialiśmy świętokrzyski krajobraz.
W grudniu Baba Jaga zabrała nas do Torunia, aby na Święta Bożego Narodzenia upiec pyszne pierniki. W przygotowaniu pierników pomogły nam panie z KGW ,,Jezioraneczki". Część pierników trafiła na świąteczny kiermasz. Przy okazji pieczenia, dzieci poznały legendę o toruńskich piernikach ,,Katarzynkach". Na tablicy interaktywnej oglądaliśmy tamtejsze stroje ludowe i piękne krajobrazy. Natomiast z opowieści Baszty ,,Krzywej Wieży", dowiedzieliśmy się, komu Toruń zawdzięcza swoją nazwę.
W styczniu Baba Jaga chciała koniecznie polecieć do Zakopanego na narty. Zabrała nas ze sobą i wspólnie słuchaliśmy legend o ,,Powstaniu Zakopanego" i ,,O Śpiących  Rycerzach''. Dowiedzieliśmy się, czym górale zajmują się na co dzień. Poznaliśmy ludowy strój góralski, gwarę i muzykę góralską. Jedliśmy oscypki i korbacze. Wspólnie zaśpiewaliśmy i zatańczyliśmy ,,Zasiali górale owies'', a na tablicy interaktywnej oglądaliśmy tatrzański krajobraz.

W drugim semestrze roku szkolnego 2019/2020 Baba Jaga kontynuowała Podróż po Polsce.
W lutym odwiedziła Poznań, a tam dowiedziała się, dlaczego na Dzień Świętego Marcina poznaniacy wypiekają Rogale świętomarcińskie. Dzieci miały okazję, aby skosztować tych wyśmienitych specjałów. Baba Jaga zwiedziła miasto i najbliższe okolice, zapoznała się z legendą o ,,Poznańskich Koziołkach", a później obserwowała koziołki na ratuszowej wieży. Poznała tradycyjne stroje ludowe w Wielkopolsce, z czego najpopularniejszy to - Szamotulski strój ludowy.
W marcu Baba Jaga zaproponowała podróż do Krakowa. Zwiedzając miasto, spotkała na Rynku ,,Lajkonika". Próbowała nauczyć się narodowego tańca ,,Krakowiaka" i przez długi czas nuciła popularną piosenkę ,,Krakowiaczek jeden". Zmęczona tańcami, posilała się tradycyjnymi, regionalnymi specjałami (kiełbasą krakowską i obwarzankami krakowskimi). Przymierzając ludowy strój krakowski, zapoznała się z krakowskimi legendami ,,Przerwany hejnał" i ,,O Smoku Wawelskim".
W kwietniu dzień jest już dłuższy, zrobiło się ciepło i nasza Baba Jaga udała się w daleką podróż do Gdańska, nad Morze Bałtyckie. Latając na miotle szukała zaginionego młynka, z którego cały czas wysypuje się sól. Młynka nie znalazła, natomiast uzbierała cały koszyczek muszelek i bursztynów (czyli łez Juraty). Słuchając szumu morza, spróbowała tradycyjnych, regionalnych specjałów: surowego solonego łososia bałtyckiego, śledzia po kaszubsku i kukli kaszubskich. Babę Jagę zaciekawił regionalny język kaszubski, który poznała słuchając popularnej piosenki ludowej ,,Welewetka". Zaciekawiona tym regionem, poznała tradycyjny strój ludowy, w którym Kaszubi tańczyli ,,Kowala". Wracając już do domu zobaczyła, że mieszkańcy zgromadzili się, aby podziwiać ,,Taniec z feretronami" (jest to tradycja kaszubska, podczas której kłaniają się ,,święte obrazy").
Gdy tak Baba Jaga rozmyślała o swoich podróżach, zauważyła na okolicznych budynkach powiewające flagi biało-czerwone. Zaczęła się interesować tym faktem i okazało się, że zaczął się nowy miesiąc - maj, a wywieszone flagi oznaczały święta państwowe. Stolicą naszego państwa jest Warszawa i właśnie tam zabrała nas w podroż Baba Jaga. Zbliżając się do miasta, zauważyła herb Warszawy. Odpoczęła chwilę nad Wisłą, przy Pomniku Syrenki Warszawskiej, gdzie wysłuchała losów półkobiety półryby. W niedługim czasie usłyszała śpiew dzieci, które zachwycały się pięknym miastem. Gdy zgłodniała, zaczęła się zastanawiać nad tradycyjnymi daniami Mazowsza, ale nie wiedziała co wybrać: flaczki po warszawsku, pyzy szare ze skwarkami, rosół staropolski, czy może krupnik z kaszy jaglanej albo raki po warszawsku? Po pewnym czasie zaczęła się ścigać na miotle z warszawskimi samochodami (Warszawą i Syreną). Zmęczona, odpoczęła w Łazienkach pod Pomnikiem Fryderyka Chopina. Słuchając legendy ,,O Bazyliszku", oglądała ludowe stroje szlacheckie. Po dokładnym zwiedzeniu miasta, okazało się, że ,,Warszawa da się lubić".